Wycieczka na Trzy Korony

Wycieczka na Trzy Korony

 

Piękna złota polska jesień to najlepsza pora na górskie wędrówki. Tym razem 19.09.2015r. wybraliśmy się w Pieniny, by zdobyć szczyt Trzy Korony  (982 m n.p.m.). Niestety pogoda nam nie dopisała. Ale nie zrezygnowaliśmy!  W strugach deszczu wyruszyliśmy autokarem  z Przysietnicy w kierunku Krościenka. Ku naszej uciesze w okolicach Krośnicy niebo przejaśniało i opady ustały. Odetchnęliśmy z ulgą.

Wyszliśmy ze Sromowiec Niżnych przez malowniczy Wąwóz Sopczański, ze strzelistymi ścianami i piargami, gdzie w załomach  skalnych kwitną rzadkie okazy roślin.  Na Trzy Korony doszliśmy przez przełęcz Szopka szlakiem niebieskim. Dawniej przełęcz nazywana była też Chwała Bogu, gdyż ludzie przemierzający Pieniny stromym przejściem od strony Krościenka, wydawali tu westchnienie ulgi. Kiedy wyszliśmy na górę, miało się wrażenie, że wznieśliśmy się nad burzliwe wielkie morze. Ze szczytu, przez kilkudziesięciometrowe metalowe schody, szliśmy gęsiego na taras widokowy. Słyszeliśmy, że wytężając wzrok z tego miejsca można dostrzec nawet Babią Górę. My jednak widzieliśmy głownie mgłę. Wędrując w dół do Krościenka, zeszliśmy z trasy żółtej i szlakiem niebieskim powędrowaliśmy przez jodłowo-bukowy las do ruin Zamku Pienińskiego. W grocie, wydrążonej na początku XX wieku w Górze Zamkowej, umieszczono naturalnej wielkości figurę św. Kingi, przy której właśnie odprawiano mszę  św. My jednak pospiesznie schodziliśmy w dół, bo niebo pokryły gęste chmury i znów zaczęło padać. 

Mimo niepogody to była wspaniała wycieczka pełna wrażeń i emocji. Dzięki niej poznaliśmy piękno Pienin, a przede wszystkim wspaniale spędziliśmy czas i podjęliśmy kolejne górskie wyzwania.